Współczesny dramat rosyjskiego prozaika, dramaturga, aktora i reżysera, Nikołaja Kolady w reżyserii Izabelli Cywińskiej i z brawurowymi kreacjami Agnieszki Krukówny i Kingi Preis. Taką Rosję możemy sobie wyobrażać, czasem widujemy ją w telewizyjnych wiadomościach, gdy mowa o kryzysie, upadających fabrykach, przerwach w dopływie energii i ogrzewaniu. Rzecz dzieje się w małym miasteczku przyrośniętym do jakiegoś kombinatu. W starej, podłej kamienicy żyje Olga - tytułowa Merylin Mongoł, śliczna, ale trochę nierozgarnięta, ciągle niedomaga i widuje Boga. Matka jest bileterką w miejscowym kinie, siostra robotnicą i alkoholiczką, której mąż albo przed laty się utopił, albo uciekł. Jest jeszcze wiecznie pijany, brutalny i grubiański sąsiad, który czasem sypia z Olgą, w tajemnicy przed ciężarną żoną. Olga wierzy w odwiedzającego ją Boga i nadciągający koniec świata, zresztą to ostatnie wydaje się powszechnym wyznaniem mieszkańców miastec
Tytuł oryginalny
Merylin Mongoł
Źródło:
Materiał nadesłany
Antena nr 13