EN

3.04.2008 Wersja do druku

Meloman się nie rozdwoi. A powinien

Już niedługo w Płocku wystąpi Teatr Muzyczny Operetka. Po raz kolejny termin ich koncertu zdubluje się z występem Płockiej Orkiestry Symfonicznej. Przypadek czy ostre współzawodnictwo z polityką w tle? Tak czy siak znowu ucierpią melomani - piszą Milena Orłowska i Mariusz Piotrowski w Gazecie Wyborczej - Płock.

W piątek 18 kwietnia do płockiego teatru z "Księżniczką czardasza" przyjedzie Mazowiecki Teatr Muzyczny Operetka (finansowany ze środków Sejmiku Województwa Mazowieckiego). Spektakl reżyseruje Mártha Mészáros, występują m.in.: Jan Nowicki, Grażyna Szapołowska [na zdjęciu], Bogdan Łazuka. Tego samego wieczoru w sali koncertowej szkoły muzycznej zagra Płocka Orkiestra Symfoniczna (wspierana przez miejski samorząd). Pod batutą Krzesimira Dębskiego zagra wszystkie jego największe przeboje filmowe. Można dyskutować o wyższości operetki nad muzyką filmową, można się spierać, kto jest większą gwiazdą - Dębski czy Nowicki, można lubić bardziej jeden czy drugi zespół. Nie sposób jednak nie zauważyć, że oba wydarzenia są adresowane do jednego typu odbiorcy i będą miały miejsce jednego wieczoru. - Sytuacja jest trochę nienormalna - mówi Adam Mieczykowski, dyrektor Płockiej Orkiestry Symfonicznej. - W Płocku stworzyliśmy zwyczaj chodzenia na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Meloman się nie rozdwoi. A powinien

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Płock nr 79

Autor:

Milena Orłowska, Mariusz Piotrowski

Data:

03.04.2008