Piotr Adamczyk zagrał główną rolę w powstającym w Meksyku filmie o św. Maksymilianie Kolbe. To zrealizowana w 3D animacja pt. "Max and Me". W obsadzie są też amerykański Hector Elizondo oraz Ashley Green. Premierę, m.in. w USA i Polsce, zaplanowano na 2016 r.
W tym roku przypada 74. rocznica męczeńskiej śmierci Maksymiliana Kolbego w niemieckim obozie Auschwitz. Piotr Adamczyk, opowiadając o swojej pracy przy powstającym filmie na temat świętego, tłumaczył: - Ostatnie dni spędziłem w studio w Mexico City, pracując nad rolą Maksymiliana Kolbe w nowej dla mnie technice Motion Capture, polegającej na zapisywaniu ruchu i mimiki aktora przez komputer. - Głos, ruch i mimika twarzy to wystarczające środki dla aktora, by wyrazić emocje i zbudować postać. To także o wiele trudniejsze zadanie niż praca jedynie głosem w dubbingu - zwrócił uwagę. Akcja "Max and Me" rozpoczyna się w czasach współczesnych, a następnie w filmie stosowana jest retrospekcja. - Zbuntowany nastolatek zmuszony jest przebywać wraz z pozoru nieprzyjemnym staruszkiem, który opowiada mu historię Maksymiliana Kolbe i pod wpływem tej historii zmienia się ich wzajemny stosunek, niechęć zamienia się w przyjaźń - streścił fabułę Adam