EN

29.09.2014 Wersja do druku

Mefistofeles zasiadł wśród widzów

"Mefistofeles" w reż. Tomasza Koniny w Operze Krakowskiej w Krakowie. Pisze Lesław Czapliński w Dzienniku Polskim.

Za nami otwarcia sezonu w dwóch najważniejszych instytucjach muzycznych pod Wawelem - Operze Krakowskiej i Filharmonii. O Mefistofelesie, tym podszeptywaczu, który pragnąc zła, niechcący wyrządza dobro, przypomniano sobie, wystawiając na otwarcie rocznicowego, 60. sezonu, poświęconą mu operę Arriga Boita według "Fausta" Goethego (premiery dwóch obsad 25 i 26 września). O tym, że w każdym może tkwić diabeł, przekonywać miał pomysł reżysera (Tomasz Konina), aby wyłonił się on z widowni, wcześniej zasiadając incognito pośród publiczności. Rzecz w tej inscenizacji dzieje się w scenerii i kostiumach bliżej nieokreślonych historycznie i geograficznie, a więc zawsze i wszędzie. Ale ożywienie do spektaklu wnoszą dopiero obydwie odtwórczynie postaci Małgorzaty. Podczas gdy Mefistofeles jest ucieleśnieniem czystej kalkulacji rozumowej, to do uczucia odwołuje się Małgorzata, budząc szczere wzruszenie, zwłaszcza w ujęciu tej postaci przez Katarzy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mefistofeles zasiadł wśród widzów

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 226 online

Autor:

Lesław Czapliński

Data:

29.09.2014

Realizacje repertuarowe