EN

24.03.1999 Wersja do druku

Medyk mimo chęci

To nie satyra na środowisko lekarskie. Ten spektakl nie jest w żaden sposób a'propos reformy służby zdrowia. Po prostu jest dobrą komedią, w której Molier wyśmiewa fałszywe autorytety - powiedział Krzysztof Zaleski, reżyser "Medyka mimo chęci", na pięć dni przed premierą w Teatrze Wybrzeże.

Czwarta w tym sezonie propozycja repertuarowa na tej scenie wypada nieprzypadkowo 27 marca, czyli w Międzynarodowym Dniu Teatru. Autorem scenografii jest Marek Chowaniec, a kostiumów - Dorota Roquelpo, którzy współpracowali już z Krzysztofem Zaleskim w Teatrze "Wybrzeże", przy realizacji "Kilku zdarzeń z życia braci Karamazow". Reżyser wyznał, że z przyjemnością wraca do tego teatru. - Chciałbym, aby to było dobrze zagrane przedstawienie. Z inteligencją i refleksem - powiedział na konferencji prasowej. Jak było u Moliera, tak i tutaj wszystko opiera się przede wszystkim na aktorstwie. A w komedii nie da się niczego "oszukać" . Krzysztof Zaleski obiecuje przedstawienie zrealizowane w poszanowaniu tradycji, ale ze współczesnymi akcentami i odniesieniami. Pomaga w tym całkiem nowy przekład autorstwa Jana Polewki pod tytułem "Medyk mimo chęci", który zastąpił trochę zakurzonego "Medyka mimo woli" przetłumaczonego przez Boya-Żeleńskiego. W rolach główny

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Medyk mimo chęci

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża nr 58

Autor:

dsg

Data:

24.03.1999

Realizacje repertuarowe