EN

9.04.1991 Wersja do druku

Mazurkiewicz trzymaj się!

BYŁ taki czas, kiedy kolej żelazna jako cud techniki budziła podziw i grozę. Był czas teatrzyków ogródkowych i kabaretów z pięknymi aktoreczkami. W ich gardero­bach stateczni mieszczanie, panowie starsi i bardzo jeszcze młodzi, szukali uciechy i wytchnienia, ucieczki od prozy domowego życia. W domach, w urządzonych bez żadnego smaku salonikach królowały żony, panny na wydaniu i plotkujące ciotki. Taki był fin de siecle, schyłek minionego stulecia. I taką właśnie aurę przywołuje "Żołnierz Królowej Ma­dagaskaru", rodzimy wodewil, "protoplasta" współcze­snego polskiego, musicalu. Autorami są Tadeusz Sygietyński (muzyka) i Julian Tuwim, który dokonał prze­róbki XIX-wiecznej farsy Stanisława Dobrzańskiego. Od lat blisko 60 ta "wesoła przygoda starowarszawska" święci triumfy na scenach, rozśmieszając do rozpuku coraz to nowe pokolenia widzów. Teatralny żywot i bogata tradycja tej sztuki sięga dalej, a bohaterowie oraz ich powiedzonka - z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mazurkiewicz trzymaj się!

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Bałtycki nr 83

Autor:

Anna Jęsiak

Data:

09.04.1991

Realizacje repertuarowe