EN

15.11.2010 Wersja do druku

Manekiny z polisami

"Stara kobieta wysiaduje" w reż. Marka Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Marta Olejniczak w Gazecie Wyborczej - Łódź.

Marek Fiedor dramat Tadeusza Różewicza "Stara kobieta wysiaduje" przeczytał na współczesny sposób. W spektaklu traumę wydarzeń drugiej wojny światowej oddają hiphopowe kawałki, pocięte manekiny i protezy chirurgii plastycznej. Różewicz poprzez metaforę wysypiska pytał, czy poezja po Auschwitz jest możliwa? Pesymistyczna odpowiedź znalazła odzwierciedlenie w eksperymentach z formą dramatu niekonwencjonalnego, w którym człowiek został przedstawiony jako istota zdezintegrowana. Fiedor szuka tożsamości w popkulturowych wzorcach. Współczesny świat reprezentuje wąska i długa przestrzeń sceniczna. Sprawia wrażenie kawiarnianego wagonu urządzonego w minimalistycznym stylu. Między białymi stołami i czarnymi kanapami, wyznaczającymi przedziały, siedzi Stara Kobieta (Barbara Marszałek). Jej szary płaszcz wtapia się w otoczenie, podtrzymuje iluzję bezpiecznego miejsca. Kelner (Dobromir Dymecki) podaje szklankę wody, komentuje wiadomości w gazecie. Przy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Manekiny z polisami. Premiera w Jaraczu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź nr 266 online

Autor:

Marta Olejniczak

Data:

15.11.2010

Realizacje repertuarowe