Premiera tego żydowskiego wariantu "Moralności pani Dulskiej" odbyła się dokładnie przed stu laty w ogródkowym teatrzyku Lucjana Dobrzańskiego "Wodewil", przeniesiona w następnym sezonie do "Eldorado". Był to największy sukces kasowy "ogródków", przekraczający w ciągu dwóch sezonów letnich zawrotną liczbę 100 przedstawień. Wzruszeni Żydzi chodzili na "swoją, narodową sztukę", Polacy, by pośmiać się z żargonowych wyko-ślawień języka. Wszyscy mieli pretensje do Zapolskiej, że na koniec uśmierca swoją bohaterkę. Po tryumfach wybuchł skandal zakończony w sądzie - antreprener i autorka pokłócili się oczywiście o pieniądze (co nie przeszkodziło im w następnym roku wystawić wspólnie "Jojne Firułkesa"). W telewizji "Małka" wystąpiła w szatach szacownej klasyki. W spektaklu Wojciecha Nowaka (pr. I TVP) na plan pierwszy wysuwa się melodramat. Małka - bardzo ładna rola Dominiki Ostałowskiej, która już od paru sezonów dobrze sobie radzi na
Źródło:
Materiał nadesłany
Polityka, nr 35