EN

4.01.2020 Wersja do druku

"Maliny" bardziej się doświadcza, niż ją ogląda

"Malina" to spektakl i sesja medytacyjna. Inspiracją była Malina Michalska, jedna z piewszych propagatorek jogi w Polsce. Urodziła się w 1916 r., była tancerką operetkową i tańca akrobatycznego, po wojnie związała się z variétés i cyrkami. Gdy zaczęła mieć kłopoty zdrowotne zainteresowała się jogą. 7 stycznia "Malina" wejdzie do repertuaru Teatru Studio - pisze Paulina Reiter w Wysokich Obcasach - dodatku do Gazety Wyborczej.

Skąd w Polsce wzięła się joga? Kto zakładał pierwsze szkoły? Pisał pierwsze podręczniki? Takie pytania zaczęła sobie niedawno zadawać Marta Malikowska, aktorka. I tak trafiła na postać Maliny Michalskiej, autorki popularnego w latach 60. ubiegłego wieku podręcznika "Hatha-joga dla wszystkich". Michalska urodziła się w 1916 r., była tancerką operetkową i tańca akrobatycznego, którego uczyła się w Operze Warszawskiej. Po wojnie związała się z variétés i cyrkami. W 1957 r. w Staromiejskim Domu Kultury w Warszawie założyła eksperymentalne studium gimnastyki tanecznej. Po ciężkiej operacji, którą przeszła w 1960 r., zaczęła się interesować jogą. Już jako nastolatka słyszała o niej od Wincentego Lutosławskiego, filozofa i tłumacza książek Yogi Ramaczarakiego, przyjaciela domu. Potem w ręce wpadła jej książka benedyktyna Cyryla Krasińskiego, w której opisana była lecznicza metoda tybetańskich ćwiczeń. Stopniowo Malina Michalska zacz�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

wysokieobcasy.pl

Autor:

Paulina Reiter

Data:

04.01.2020