EN

19.12.2014 Wersja do druku

Małgorzata Potocka: Z Janem dalej jesteśmy w wielkiej przyjaźni

- Sabat jest teatrem prywatnym, bez dotacji, koszty są ogromne, zarówno utrzymania samego teatru, jak i spektakli, które wymagają bardzo bogatej oprawy, utrzymują go widzowie - mówi tancerka, reżyserka i dyrektorka Teatru Sabat w Warszawie.

Jest o niej głośno za sprawą rozwodu z aktorem Janem Nowickim (75 l.). Także dlatego, że ostatnio była pracownica Sabatu poskarżyła się w prasie, że Małgorzata Potocka (61 l.) nie płaci. Tylko nam pani Małgorzata mówi, dlaczego rozstają się z Janem, jaki ma stosunek do Iwo Orłowskiego (44 l.) i czy ma problemy finansowe. Jedna z artystek opowiada, że nie płaci pani ludziom... - Jeśli chodzi o artystkę, która odeszła z pracy po 12 latach, to sama się dziwię tym słowom, bo ona otrzymała w tym teatrze wszystko, co najlepsze, promocję swojej osoby, oprawę baletową do swoich numerów, a przede wszystkim udoskonaliła w tym teatrze swój warsztat taneczny i wokalny. Sabat jest teatrem prywatnym, bez dotacji, koszty są ogromne, zarówno utrzymania samego teatru, jak i spektakli, które wymagają bardzo bogatej oprawy, utrzymują go widzowie. I czasem jest tak, że pieniądze spływają w ratach i honoraria wypłacane są z opóźnieniem. Kocham teatr i bar

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jan po prostu uciekł

Źródło:

Materiał nadesłany

Super Express nr 294

Autor:

Iwona Havranek

Data:

19.12.2014