"Emigranci" w reż. Witolda Mazurkiewicza w Teatrze Provisorium i w Kompania Teatrze w Lublinie. Pisze Jarosław Cymerman w Teatrze.
Wśród kartonowych pudeł i migoczących przestarzałych ekranów przypominających czasy, gdy w rytm "Mydełka Fa" (rozbrzmiewającego również ze sceny w wersji karaoke) Polacy masowo kupowali nowe kolorowe telewizory, Witold Mazurkiewicz (tym razem indywidualnie w roli reżysera) i scenograf Jarosław Koziara umieścili kolejną odsłonę polsko-polskiej gry pomiędzy wiecznie żywą "krwią i kością naszego narodu" (XX - Michał Zgiet) i "drogocenną komórką najwyżej rozwiniętej, mózgowej substancji" (AA - Jarosław Tomica). Najnowszy spektakl Provisorium i Kompanii Teatr, przygotowany i wystawiony w ramach liczącej niespełna rok nowej lubelskiej sceny - Teatru Centralnego, kontynuuje dotychczasową linię zespołu Opryńskiego i Mazurkiewicza. Bohaterowie uwikłani w polskość ponownie zwarli się w miłosno-nienawistnym uścisku, a "rozszalała wirująca polska bryczka" rodem z "Trans-Atlantyku" (takich cytatów z poprzednich spektakli grupy jest w "Emigrantach" znacz