EN

25.03.2007 Wersja do druku

Ludzie bez właściwości

Spektakl Michała Borczucha ma zadatki na ostrą satyrę, wy­mierzoną w polską rzeczywistość. Tyle że reżyser jest raczej zło­śliwy i ironiczny niż krytyczny. Nie oskarża, nie uderza w żar­liwe tony - z przymrużeniem oka obnaża fałsz. "Leonce i Lena" to bardzo rzadko w Pol­sce wystawiany i chyba najmniej znany utwór Georga Buchnera. Komedia fabularnie oparta jest na motywie małżeństwa z musu: króle­wicz Leonce i księżniczka Lena, chcąc unik­nąć zakontraktowanego państwowo związku, uciekają każde ze swojego dworu. Ich drogi przypadkiem się krzyżują, młodzi zakochują się, pobierają i dopiero na końcu odkrywają swoją tożsamość. Ta błaha historia miłosna podszyta jest refleksją, która rozsadza jej ra­my. Ucieczka tytułowych bohaterów staje się poszukiwaniem prawdy o świecie i prawdy wewnętrznej - wolnej od narzuconych po­działów i ról. Dociekania hamletyzującego Leonce'a zahaczają o pytania bardziej ogól­ne: o naturę świat

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ludzie bez właściwości

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 12

Autor:

Marcin Kościelniak

Data:

25.03.2007

Realizacje repertuarowe