EN

19.08.1984 Wersja do druku

Ludus Danielis na wielkiej scenie

Czego dzisiejsza publiczność szu­ka w średniowiecznym dramacie liturgicznym? Niedawno na tych łamach (w związku z wystawio­nym w Lublinie misterium Męki Pańskiej) przeczytać można by­ło, że dramat liturgiczny umożli­wia "kontemplację duchowych wartości". Możliwe. Ale i para­doksalne, boć przecież wiadomo, że dramatyzacje Biblii nie miały wcale służyć wywoływaniu sta­nów kontemplacyjnych, lecz przybliżeniu i uprawdopodobnieniu opisywanych w niej wy­darzeń; dla człowieka średnio­wiecznego stanowiły próbę i dowód realności biblijnego świa­ta cudów. Dziś, jak się wy­daje, fascynuje nas tu najbar­dziej sama natura zjawiska, egzotyczna zarazem i swojska: jego "obcość" spowodowana dys­tansem stuleci skojarzona z "bli­skością", wynikającą z niezmien­nie żywej tradycji kulturowej i praktyki religijnej. Tak czy inaczej - "Ludus Danie­lis" w stołecznym Teatrze Wiel­kimi idzie kompletami. Bilet zdo­być tym trudniej, że zaplanowano nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ludus Danielis na wielkiej scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Ruch Muzyczny nr 17

Autor:

Olgierd Pisarenko

Data:

19.08.1984

Realizacje repertuarowe