EN

1.06.1982 Wersja do druku

Los w ręku Boga

Los czeka w ręku Boga, nie w ręku mężów stanu - głosi już w pierwszej pieśni chór kobiet. I to jest ważne światło, promień prowadzący ku fi­nalnej myśli misterium Eliota "Mord w katedrze", że każdy święty dojrzewa ostatecznie do tego, aby dobrowolnie stać się posłusznym narzę­dziem Boga, który jest Panem losów każdego człowieka i Panem hi­storii. Prezentacja tego potężnego, poetyckiego dramatu w katedrze warszawskiej przez zespół artystów Teatru Dramatycznego w marcu bieżącego roku stała się teatralnym wydarzeniem. Poeta napisał tekst na festiwal organizowany corocznie przez Towarzystwo Miłośników Katedry w Canterbury - i właśnie w owej katedrze, historycznym miejscu zgonu arcybiskupa - odegrano w 1935 roku, z wielkim suk­cesem, misterium męczeństwa Tomasza Becketa. We Francji głośne potem stały się spektakle Vilara. Dla ewentualnego badacza scenicznych dziejów utworów Eliota w Pol­sce zaznaczyć należy, że obecna realizacja "Mo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Los w ręku Boga

Źródło:

Materiał nadesłany

Więź Nr 6

Autor:

Zofia Jasińska

Data:

01.06.1982

Realizacje repertuarowe