Jan Polewka, malarz, scenograf, reżyser i tłumacz, wkleił w "Czarującą szewcową" inną sztukę Federika Garcii Lorki - "Miłość don Perlimplina do Belisy w jego ogrodzie".

- Wpadłem na pomysł ich połączenia przy pomocy chwytu teatru w teatrze - tłumaczy. - Po czym, buszując w archiwum teatru, natrafiłem na taki oto zapis, że sam Lorca włączył "Perlimplina" do "Szewcowej" w 1933 r. Odtąd o tę decyzję jestem spokojny. Obie sztuki wykorzystują farsowy schemat fabularny, typowy dla hiszpańskiej literatury ludowej, czyli miłość starego mężczyzny do młodej kobiety. Lorca sięgnął także po rodzimą tradycję teatru lalkowego. Przedstawienie w Małej Sali Teatru Nowego będzie zawierać elementy folkloru z Półwyspu Iberyjskiego, m.in. muzykę i taniec flamenco. W roli Szewcowej wystąpi Martyna Kliszewska, jako Szewc - Mariusz Saniternik. Premiera jutro o godz. 19.