(...) ludzie nie tylko umierali, ale też się rodzili. Dlatego rosło też Miasto. Aż w końcu Miasto i Cmentarz spotkały się. Ludzie zbudowali czteropiętrowy blok przy samym Cmentarzu i zaczęli w nim mieszkać. Najpierw bali się wyglądać przez okna. Ale w końcu przywykli. A nawet wymyślili dla swojego bloku ironiczną nazwę. Nazwali go "Żywi i martwi" - to maleńki fragment didaskaliów do sztuki "Biedronki powracają na ziemię" Wasilija Sigariewa, na premierę której zaprasza dziś Wrocławski Teatr Współczesny. Poznamy młodych, zdeprawowanych i biednych ludzi żyjących na marginesie społeczeństwa. Wyrastali w świecie alkoholu i narkotyków, w ciągłej kolizji z prawem. Dima, Sławlik, Lera i Julka - młodzi bohaterowie tej sztuki - innego świata nie znają. Czy będą próbowali wyrwać się tego zaklętego kręgu i czy zaakceptują na zawsze swoje parszywe miejsce w społeczeństwie? Dramat Sigariewa wyreżyserował Piotr Kruszczyński. To jego drugie spot
Tytuł oryginalny
Lokatorzy domu na cmentarzu
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wrocławska nr 131