EN

19.06.2013 Wersja do druku

Listy do Skręcipitki

- To był człowiek mądry, inteligentny, miał głębsze potrzeby, był wrażliwy. Dzięki tej wrażliwości nie tylko pięknie opisał Rosję, ale i Warszawę, Saską Kępę, Wisłę. Teraz już nikt tak o swoim mieście nie pisze. Warszawa była dla niego całym światem - o bohaterze "Listów do Skręcipitki" opowiadają twórcy monodramu - scenarzystka Małgorzata Karolina Piekarska, reżyserka Małgorzata Szyszka i aktor Zacharjasz Muszyński.

Z twórcami monodramu "Listy do Skręcipitki" - scenarzystką MAŁGORZATĄ KAROLINĄ PIEKARSKĄ, reżyserką MAŁGORZATĄ SZYSZKĄ i aktorem ZACHARJASZEM MUSZYŃSKIM - rozmawia Anna Kalinowska Anna Kalinowska: Kim byli bohaterowie monodramu - Antoleniek i Skręcipitka? Małgorzata Karolina Piekarska: - Antoni Adamski to mój pradziadek, urzędnik kolejowy, urodzony we wsi Mokotowo w 1884 r. Zakochał się w dziewczynie znanej mu od dzieciństwa. Nazywała się Leokadia Karolina Przybytkowska, mieszkała we wsi Saska Kępa, która zresztą była wówczas wyspą. Antoni nazywał czule ukochaną "Skręcipitka", ale też "Przekotuchną", "Pierdzimączką" i "Salcesonem Ewangelickim". Jak wynika z listów tej pary, Antoleniek przypływał do niej z Solca łódką dłubanką. Pobrali się około 1903 r. w kościele św. Trójcy na Solcu, katolickim, aczkolwiek ona była ewangeliczką. Chociaż Karolina to drugie imię mojej prababci, wszyscy mówili do niej "Karolciu". W 1905 r. przys

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Listy do Skręcipitki

Źródło:

Materiał nadesłany

Stolica nr 6-7

Autor:

Anna Kalinowska

Data:

19.06.2013