EN

8.03.1964 Wersja do druku

LISTY DO REDAKCJI W SPRAWIE "ŚMIERCI PORUCZNIKA"

Do Redakcji napływają w dalszym ciągu głosy czytelników, solidaryzują­cych się z naszym stano­wiskiem wobec sztuki Sła­womira Mrożka "Śmierć porucznika". Nie mogąc z braku miejsca drukować wszystkich ciekawszych lis­tów, wybieramy z ostat­niej poczty wypowiedź najdobitniej charakteryzu­jącą nastrój ogólny. Jest to list mgr Janiny Kowalskiej z Warszawy, która pisze m. in.: "Jeden z krytyków napi­sał, że "Śmierć poruczni­ka" nie jest satyrą na Mic­kiewicza, czy jego utwory, tylko na sposób, w jaki są one przyjmowane przez społeczeństwo. A jakże to społeczeństwo traktuje biednego Mickiewicza, że tak trzeba je łajać? Nie do­cenia go? Nie rozumie? Czy może nic o nim nie słyszało, choć cala Europa oddawała mu hołd Nie, po prostu za bardzo go uwiel­bia i strofy jego powtarza jak modlitwy, wierząc, że gdyby nie on i jemu bliscy duchem, przemoc wroga osiągnęłaby swój upragnio­ny cel - wymazania imie­nia Polski w pamięci świa­ta i

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Stolica nr 10

Data:

08.03.1964

Realizacje repertuarowe