EN

10.01.1974 Wersja do druku

List o profesji

SZANOWNI Potencjalni Widzowie! W pierwszych stówach mojego listu pragnę Wam donieść, że jestem zdrowy, czuję się dobrze i w ogóle nie było tak źle... Ba, było nawet sympatycznie. Kupiłem bilet za 16 zł (b. tanio) i siadłem w drugim rzędzie na siedemnastym miejscu. Za mną, parę rzędów dalej, usadowiła się drużyna harcerska i liczna grupa licealistów, ale byli też i dorośli... Tu nie ma mowy o klapie, bowiem "Profesja pani Warren" należy do tych przedsięwzięć repertuarowych w teatrach, które bronią się nawet na leżąco. A paru dobrych aktorów wystarczy by zaliczyć ją do udanych dokonań, przede wszystkim kasowo. Toteż nie będę pisał o reżyserii tego spektaklu, scenografii czy koncepcji całości, bo nie ma o czym, ale zajmę się aktorami. Danuta Szumowicz jako Pani Warren. Niewątpliwie trudno uznać tę propozycję aktorską za kreację, ale było to więcej niż poprawne warsztatowo aktorstwo przerysowujące nieco pewne cechy postaci w sposób

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Robotnicza, nr 8

Autor:

Krzysztof Kucharski

Data:

10.01.1974

Realizacje repertuarowe