EN

2.12.2010 Wersja do druku

Linia powrotu zaczyna się na ulicy Lubelskiej

- Dla twórcy ośrodka Pogranicze, od lat wcielającego w życie ideę spotkania różnych kultur, tytułowa linia powrotu to linia odniesienia. Zbudowana z wielopokoleniowych, przenikających się doświadczeń i przemyśleń. Bohater spektaklu takiej linii nie ma - mówi reżyser PIOTR BOROWSKI przed premierą"Linii powrotu" w Studium Teatralnym w Warszawie.

"Linia powrotu" [na zdjęciu] to nowy spektakl Studium Teatralnego. Inspirowany jest książką Krzysztofa Czyżewskiego i "Burzą" Szekspira. Premiera już w czwartek. Czy linia powrotu w waszym spektaklu jest tym samym, czym w książce Krzysztofa Czyżewskiego? Piotr Borowski: (autor i reżyser, dyrektor Studium Teatralnego): Dla twórcy ośrodka Pogranicze, od lat wcielającego w życie ideę spotkania różnych kultur, tytułowa linia powrotu to linia odniesienia. Zbudowana z wielopokoleniowych, przenikających się doświadczeń i przemyśleń. Bohater spektaklu takiej linii nie ma. Jako dorosły człowiek dostrzegł, że nie żyje w"ciągłości rozwoju". Wszystko, co do tej pory robił, było odpowiedzią na potrzeby i ambicje innych ludzi. Nie jego własne. Kiedy zrozumiał, że zgubił "linię"? - Gdy na pogrzebie matki padły słowa: "Słyszałeś burzę?". Wtedy poczuł, że zaczyna się w nim rozgrywać dramat Szekspira. Przed laty był to dla niego ważny te

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Linia powrotu zaczyna się na ulicy Lubelskiej

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 281

Autor:

Jolanta Gajda-Zadworna

Data:

02.12.2010

Realizacje repertuarowe