Drugą premierą w nowym sezonie Teatru Dramatycznego im. J. Szaniawskiego były "Śluby panieńskie" Ta jedna z najbardziej znanych sztuk Aleksandra Fredry miała już tyle znakomitych wystawień, że trzeba odwagi by pokusić się o wystawienie jej raz jeszcze. Podjął się tego dzieła Jan Skotnicki i niestety, za dobrze to nie wyszło. Komedia jest mało zabawna, a postacie głównych bohaterów (z wyjątkiem pani Dobrójskiej w wykonaniu Barbary Grudzińskiej i stryja Radosta - w kreacji Władysława Madeja) mało zróżnicowane i przekonujące. Sympatyczna jest natomiast scenografia Małgorzaty Walusiak. Dwie pary bohaterów grają: Anielę - Teresa Kwiatkowska, Klarę - Halina Rabenda, Gucia - Andrzej Chychłowski i Albina - Jacek Mąka. Tekst, który słyszymy ze sceny jest wierny i mimo wspomnianych niedostatkom płockiego spektaklu młodzież zapewne chętnie go obejrzy.
Tytuł oryginalny
Lektura na scenie
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 267