EN

1.08.1964 Wersja do druku

Lekcja pisania sztuk

Jak niewiele - a może jak wiele - potrzeba dla napisania sztuki, której słucha się ze sce­ny z prawdziwą przyjemnością, zainteresowaniem i rozbawie­niem. Przypomnieli o tym An­toni {#os#10514}Cwojdziński{/#} i jego "Hip­noza". Pamiętamy tego pisarza, który od "Teorii Einsteina" do "Freuda teorii snów" brał róż­ne teorie na warsztat kome­diowy i żartobliwie populary­zował naukę bawiąc widza. Tym razem wybrał medycynę psycho - somatyczną, hipnozę z naleciałościami freudyzmu - szczególnie modne w Ameryce ale i gdzie indziej stosowane. Użył schematu w zasadzie te­go samego co w "Freuda teorii snów": lekarz i pacjentka, któ­rych role potem się zmieniają i którzy w końcu niespodzie­wanie dla siebie łączą się sobą. Ale ten schemat wypełniony jest tu inną treścią. Medycyna z odcieniem szarlatanerii (tak to zresztą z medycyną zwykle bywa) wpleciona tu jest w pewną porcję realiów amerykań­skich i emigracyjnych, pol­skich tęsknot i ro

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Lekcja pisania sztuk

Źródło:

Materiał nadesłany

Autor:

August Grodzicki

Data:

01.08.1964

Realizacje repertuarowe