PODOBNO nic nie starzeje się tak szybko jak awangarda. Po cóż więc wracać po czterdziestu latach do tekstu z nurtu uważanego dzisiaj za definitywnie zamknięty, stanowiący teren do cna wyeksploatowany przez następną formację, z dzisiejszej perspektywy, jak sądzą niektórzy - jałowy i pusty. Do tzw. "teatru absurdu", szczególnie tego z wczesnych łat pięćdziesiątych powraca się ostatnio jednak często. Z dwóch powodów. Po pierwsza nie powstały jeszcze inne, równie wysokiej klasy sztuki, które oddawałyby w sposób pełniejszy stan dzisiejszej dezintegracji - zbiorowej i indywidualnej, dezintegracji kulturowej, światopoglądowej, moralnej, językowej, coraz głębszego rozziewu pomiędzy zdehumanizowanym współczesnym światem a uwikłaną w ten świat jednostką, coraz tragiczniejszej niemożności porozumienia się i zrozumienia. Czyta się dzisiaj te sztuki odważnie i nowocześnie, rezygnując ze sztywnej, udziwnionej formy na rzecz realizm
Tytuł oryginalny
Lekcja Eugene`a Ionesco
Źródło:
Materiał nadesłany
Antena Nr 21