Poetycki język opowieści inspirowanej "Księgą tysiąca i jednej nocy", magiczna muzyka, efektowny kostium, filmowe animacje i piosenki. Taka jest "Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze" w adaptacji i reżyserii Bartosza Turzyńskiego. Na przełomie maja i czerwca aż siedem spektakli na legnickiej Scenie Gadzickiego.
"Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze" to jedna z "Klechd sezamowych" Bolesława Leśmiana, łącząca tajemniczą atmosferę Orientu z nieposkromioną wyobraźnią wielkiego polskiego poety. Fabuła opowieści o księżniczce (Małgorzata Patryn), która - dla kaprysu spełnienia zachcianki posiadania dęba-samograja, strugi-złotosmugiej oraz ptaka Bulbulezara, czyli trzech nadzwyczajnych dziwów świata podpowiedzianych jej przez Karzełka (Magda Skiba) - posyła swoich braci na niebezpieczną misję do krainy czarów, po czym sama wyrusza im na ratunek zakończonym happy endem i moralnym przesłaniem, jest prosta. Motyw podróży na tajemniczą Górę-Cmentarnicę i związane z tym elementy grozy to także klasyka baśniowej opowieści. "Bajka ta nie jest w żadnym razie dydaktyczno-moralizatorskim wykładem, poważną opowieścią, która powstała ku przestrodze. Dużo w niej mądrego humoru. Ogląda się ją naprawdę z zapartym tchem. Skłania do refleksji nad