"Francesco" w reż. Wojciecha Kościelniaka w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Katarzyna Fryc w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Michał Kocurek jako Francesco umartwiający się podczas 40-dniowego postu. Scena, w której odnosi swoje życie do drogi krzyżowej Chrystusa, należy do najpiękniejszych w tym spektaklu. "Francesco", znakomity spektakl w reżyserii Wojciecha Kościelniaka, nie jest prostą hagiografią. Udowadnia, że postać średniowiecznego świętego to dobry materiał na współczesny musical z wyrazistymi postaciami, dobrym tempem, zwrotami akcji i mądrym przesłaniem. Obchodzący swoje półwiecze Teatr Muzyczny w Gdyni, najstarsza polska scena musicalowa, zainaugurował rok jubileuszowy udaną prapremierą "Francesco". Musical, napisany przed czterema laty przez Romana Kołakowskiego i Piotra Dziubka, opowiada o życiu biedaczyny z Asyżu - średniowiecznego mistyka, stygmatyka i założyciela zakonu franciszkanów, uznawanego dziś za patrona ekologów oraz... aktorów. Najwyraźniej sprzyja tym ostatnim - jeśli z zaświatów przyglądał się sobotniej premierze, musiał być z nich du