EN

17.09.1980 Wersja do druku

Legenda "boskiej Sary"

"Uwielbiam przyjmować gości, nie znoszę odwiedzać innych. Uwielbiam otrzymywać listy, czytać je, komento­wać, nienawidzę pisać listów. Niena­widzę uczęszczanych promenad, uwielbiam drogi opustoszałe, zakątki odludne. Uwielbiam dawać rady, nie znoszą przyjmowć rad i nigdy od razu nie stosuję się do rozsądnej rady". TE ZDANIA z pamiętników Henriette Rosine Bernard, znanej jako "boska Sarah Bernhardt" wyrażają jej osobo­wość pełniej może niż wszelkie opisy. Była wielką aktorką, jedną z najwybit­niejszych postaci w historii teatru, ubó­stwianą i lżoną, porywającą i dziwaczną, której pozasceniczne życie oparte było na tych dwóch biegunowych odczuciach: "uwielbiam" i "nienawidzę". Uwielbiano ją za role w "Adriannie Lecouvreur", "Fedrze", "Hernanim", "Damie Kameliowej" gdzie czarowała widzów swym "złotym głosem" i nieporównanym dra­matyzmem gestu, podziwiano jej patrio­tyzm podczas wojny francusko-pruskiej, wyśmiewano szczupłość

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Legenda "boskiej Sary"

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowości Dziennik Toruński Nr 200

Autor:

Jadwiga Oleradzka

Data:

17.09.1980

Realizacje repertuarowe