EN

11.12.1965 Wersja do druku

Lady Makbet gnieźnieńskiego powiatu

"Balladyna" jest najbardziej "szekspirowską" tragedią Słowackiego. Władysław Krzemiński otwierał ją więc szekspirow­skim kluczem. Dał przedsta­wienie zwarte, logiczne, roz­grywające się na tle efektow­nej scenografii Urszuli Gogulskiej, prezentując bardzo ob­szernie tekst Słowackiego; łącz­nie z niegrywanym Epilogiem. Dysponując do roli głównej ak­torką o tak zdecydowanej in­dywidualności, jak Nina An­drycz. poszedł Krzemiński zde­cydowanie w kierunku makbetycznym. "Balladyna" w Tea­trze Polskim jest wiec czymś w rodzaju "Lady Makbet gnie­źnieńskiego powiatu" Ucierpia­ła na tym najbardzej poetycka, baśniowa część dramatu, której zabrakło lekkości i wdzięku. Było w niej więcej okrucień­stwa rodem z niemieckich ba­śni Grimma, niż poezji Słowackiego, czy nawet elementów ,,Snu nocy letniej" Szekspira.Tu tekst został najbardziej okrojony, tu także Nina An­drycz, jako młodziutka Balladyna, była najmniej przekonująca. Zbyt wcześn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Lady Makbet gnieźnieńskiego powiatu

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 343

Autor:

Roman Szydłowski

Data:

11.12.1965

Realizacje repertuarowe