EN

5.02.2009 Wersja do druku

Kukły wokół samowara

"Wujaszek Wania" w reż. Wieniamina Filsztyńskiego w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.

Rosjanin Wieniamin Filsztyński, wykładowca metody Stanisławskiego w petersburskiej akademii sztuki teatralnej, wystawił w warszawskim Teatrze Polskim "Wujaszka Wanię" Antoniego Czechowa. Czterogodzinne widowisko wydaje się wiernie podążać za dramatem Czechowa: cztery akty, trzy antrakty, parujący samowar, aktorzy w kostiumach z XIX w. Jest to jednak wierność powierzchowna, co do litery, a nie sensu. Zamiast czechowowskiej atmosfery melancholii, jest zwykła nuda. Zamiast z wierzchu spokojnych, ale wewnątrz rozdygotanych bohaterów, do których dawno dotarło, że przegrali życie, ale ostatni raz w życiu zyskują cień nadziei na zmianę, a potem już tylko czekają na koniec - kukły ze sztuczną emfazą wygłaszające frazy o beznadziejnie mijającym życiu, nudzie i potrzebie pracy. Aktorzy Polskiego najwyraźniej okazali się odporni na metodę przeżywania (jak zresztą na wszystkie inne, co poświadczy każdy, kto widział jakikolwiek spektakl na scenie przy Karasia

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kukły wokół samowara

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 6/07.02

Autor:

Aneta Kyzioł

Data:

05.02.2009

Realizacje repertuarowe