EN

24.11.1993 Wersja do druku

Kuchmistrz i kuchta

"Spodziewałem się, że się bardziej ubawię" - słyszę, jak po spektaklu "Kolacja" z udziałem Janusza {#os#319}Gajosa{/#} i Władysława {#os#322}Kowalskiego{/#}, granym gościnnie w lubel­skim Teatrze im. J. Osterwy, zwierza się "bywalec" koledze. Może sądził, że obejrzy kabarecik? Choć w is­tocie, wolno mu mieć i takie zdanie. Spektakl nie wszys­tkim musiał się podobać. A z pewnością nie odebrali go ci, którzy poszli na "Kolację" nie mając pojęcia kim są jej bohaterowie, a więc zasiadający do stołu: Charles Maurice de Talleyrand-Perigord i Joseph Fouche, w tym czasie już książę Otranto z łaski Napoleona. Powiedzieć można, iż atmosferę lat dziecięcych mieli podobną, mi­mo że Talleyrand wywodził się z najstarszej arystokracji, zaś Fou­che z drobnego mieszczaństwa. Zarówno jeden, jak i drugi przeszli "zimny wychów", zgodny zresztą z epoką. Talleyrand na przykład ochrzczony w dniu narodzin, od razu oddany został mamce i matka nie inter

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kuchmistrz i kuchta

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Lubelski Nr 59

Autor:

Maria Dobosiewicz

Data:

24.11.1993

Realizacje repertuarowe