EN

7.12.2007 Wersja do druku

Kto nie ryzykuje ten nie żyje

Dostojewski napisał "Gracza" w miesiąc, mając przysłowiowy nóż na gardle. Nałogo­wo grając w karty, wpadł w długi i zapoży­czył się u szczwanego wydawcy, który dawał pisarzom pieniądze pod zastaw praw autorskich. Gdyby Dostojewski "Gracza" nie napisał, utraciłby prawa do wszystkich napisanych dotąd dzieł, a także do powieści, które wyszłyby spod jego pióra w ciągu najbliższych siedmiu lat. Można by powiedzieć, że Dostojew­ski założył się z wydawcą o swoją duszę. Tym razem pisarz wygrał. W ciągu mie­siąca "Gracz" powstał. Dostojewski hoj­nie skorzystał w nim ze swojej wiedzy o naturze hazardu i zakamarkach duszy hazardzisty. Potrafił przecież przepuścić przy stole gry wszystkie pieniądze żony, zastawiać rodzinne pamiątki, żebrać po­tem o pożyczki u przyjaciół, po to oczy­wiście, by móc grać dalej. "Gracza" w wersji teatralnej wkrótce będziemy mogli oglądać na scenie gdyń­skiego Teatru Miejskiego. Powieść z ga­ler

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kto nie ryzykuje ten nie żyje

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 286

Autor:

?

Data:

07.12.2007

Realizacje repertuarowe