Okazało się, że dzieje się dużo, i w dodatku napisaną Polskę czyta się dość łatwo. (Chociaż co by z tego wyszło na scenie - nie wiadomo) - o "TR/PL. Antologia nowego dramatu polskiego" pisze Kazimiera Szczuka w Gazecie Wyborczej - Wysokich Obcasach.
Książka szybkiego reagowania. Warszawski Teatr Rozmaitości zaprosił pisarzy do projektu "mającego dwa cele: teatr i Polskę". Teksty przeznaczone na scenę opisać miały to, co dzieje się dzisiaj w Polsce. W Polsce, czyli w nas, w języku, w sposobie zderzania i przemieszczania znaczeń, w tradycji, stereotypach, relacjach emocjonalnych. W mieszkaniach, "jadąc samochodem z Warszawy na Tczew", w smażalni kurczaków i na pełnym morzu. "Trzecie przyjście" Pawła Sali zadaje pytanie o Polskę jako miejsce szczególnego związku ludzi z trupami, miejsce cmentarne i nieświadome, teren niepamięci, zawłaszczenia i manipulacji. Erudycyjny i komiczno-groteskowy tekst Marka Kochana "Argo" zderza mesjanistyczne i martyrołogiczne symbole narodowe ze światem globalnej gospodarki rynkowej. "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" Doroty Masłowskiej to sensacyjna historyjka o uprowadzonym (ponoć) na stopie kierowcy, deliryczno-narkotyczny wygłup, a zarazem polskie kino drogi