Współczesna dramaturgia izraelska nie jest w Polsce zbyt dobrze znana. Szkoda to oczywista, co unaocznia nam wystawienie "Morderstwa" Hanocha Levina. Zmarły w 1999 r. autor opublikował 56 dramatów, z których ok. 30 wystawiono na scenie za jego życia. 22 wyreżyserował sam, na najważniejszych scenach Tel Awiwu, Hajfy, Jerozolimy. Wydał też kilka tomów prozy, recenzji i piosenek satyrycznych, poezji i tekstów okolicznościowych, książek dla dzieci. Nakręcił film fabularny. Był jednym z najbardziej oryginalnych i nowatorskich twórców swego pokolenia. Wśród odbiorców budził skrajne emocje. Przez jednych uważany za sumienie narodu, przez innych krytykowany był za radykalizm polityczny. Szczególnie wytykano mu kwestionowanie mitów, które legły u fundamentów państwa Izrael. "Morderstwo" powstało na dwa lata przed śmiercią autora. W sztuce o nieuchronności przemocy i rozlewu krwi w konflikcie izraelsko-palestyńskim Levin dot
Tytuł oryginalny
Krwawy korowód
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 116