W ciągu zaledwie dziesięciu dni Warszawska Opera Kameralna przygotowała dwie prapremiery rodzimych kompozytorów. Zamierzenie wprost u nas niespotykane. I na dodatek - druga z nowych oper jest jednym z najciekawszych dzieł, jakie pojawiło się na polskich scenach w ostatnich kilkunastu latach. Utwór nazywa się "Antygona", a skomponował go Zbigniew Rudziński, ten sam, który ma w swym dorobku "Manekiny" oparte na prozie Brunona Schulza. To jeden z największych współczesnych przebojów teatralnych. W Operze Narodowej "Manekiny" utrzymują się w repertuarze od dwóch dekad, zagrano je ponad 170 razy, wystawiono też na kilku scenach europejskich. Tym razem Zbigniew Rudziński sięgnął po dramat Sofoklesa. I choć w przez siebie napisanym libretcie pozostał wierny oryginałowi, zinterpretował go na swój własny sposób. Nie skupił się, co zdarzało się ostatnio często w innych inscenizacjach tej tragedii, na buncie jednostki przeciw bezdusznej władzy
Tytuł oryginalny
Kruchość mocniejsza od siły
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 245