EN

9.02.2015 Wersja do druku

Krótka impresja o przemocy

"Sophie" w reż. Kamili Michalak w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Błażej Kusztelski.

Wywoływanie na scenie problemów czy zjawisk choćby najbardziej oczywistych i dobrze rozpoznanych - na przykład takich jak przemoc - ma sens, jeśli oddziaływuje się na emocje widzów, jeśli potrafi się wywołać u nich silne przeżycia, jeśli doznają wzruszeń i katharsis, a przez to głębiej internalizują treści wywołane spektaklem. Wtedy nawet najbardziej banalny temat ma szansę stać się ważną płaszczyzną spotkania twórców i spektatorów. "Sophie" - pokazana na trzeciej i najmniejszej scenie poznańskiego Teatru Nowego - dotyczy właśnie przemocy, ale bardzo szczególnej, tej w relacjach damsko-męskich, a jeszcze ściślej - przemocy, której obiektem jest/są kobiety. Spektakl wywołuje niekiedy silniejsze emocje w tych sekwencjach, które budowane prostymi środkami tworzą dość niezwykły klimat, bliski jakiemuś misterium poniżenia czy strachu. Ma też "Sophie" zgrabne sceny niemej, ruchowej, niemal baletowej ekspresji; niestety - rozgrywane zbyt d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Błażej Kusztelski

Data:

09.02.2015

Realizacje repertuarowe