EN

4.09.1966 Wersja do druku

Kronika Antytelewizyjna. Kolumbowie

Kłopot z tą inscenizacja, powieści Romana Bratnego "Kolumbowie rocznik 20". Adam Hanuszkiewicz nie miał właściwie żadnych wątpliwości, gdy wypowiadał swoje słowo wstępne. Przepraszam, miał jedno istotne zastrzeżenie: na pełne przedstawienie tamtego splotu spraw jest jeszcze za wcześnie, jeszcze nie ma sie odpowiedniego dystansu. Myślę, że cały dramat powstania warszawskiego i pierwszych lat powojennych należy rozpatrywać wszechstronniej, szukając jego zaczątków w dalszej przeszłości. To nie było starcie się ślepoty czy krótkowzroczności, osobistych ambicji i pomyłek z ideą i konsekwentnymi jej przedstawicielami. To było tak czy inaczej starcie się idei z ideą, mitów z mitami. Czegoś, co z różnych przyczyn i na skutek układu okoliczności musiało odejść z czymś, co nadchodziło i zwyciężało. W dodatku warto pamiętać o słowach Norwida: "Dzieje stoją więcej na tem, co się mimo ludzi stawa, niż co oni z własną świadomością dok

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kronika Antytelewizyjna. Kolumbowie

Źródło:

Materiał nadesłany

Odgłosy Nr 35

Autor:

Jan Huszcza

Data:

04.09.1966

Realizacje repertuarowe