Tytułową rolę XVI-wiecznej szkockiej królowej, oskarżonej o zamach na życie Elżbiety I i w końcu straconej, zagra Halina {#os#5880}Skoczyńska{/#}, znana m.in. z nagrodzonej Nagrodą im. Aleksandra Zelwerowicza roli Raniewskiej w {#re#15002}"Wiśniowym sadzie"{/#} w reż. Pawła Miśkiewicza. "Mary Stuart" reżyseruje Remigiusz {#os#18699}Brzyk{/#}, młody reżyser, ale już uhonorowany Laurem Konrada na IV Festiwalu Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje" za spektakl {#re#12504}"Czarownice z Salem"{/#}. - Historia Mary sprzęga się z sytuacją człowieka dziś - mówił reżyser na wczorajszej konferencji prasowej w teatrze. - Cały tekst Wolfganga Hildesheimera przesiąknięty jest religijnym spiskiem. My zastanawiamy się nad losem poszczególnych istnień. - Opowiemy też o ludziach związanych z Mary przez 20 lat. Jej dwór, jej służba nie potrafią uwolnić się od kobiety, która jest "suką", ale też osoby, która nadawała sens ich życiu - dodał Miłogost {#os#