EN

21.04.1973 Wersja do druku

KROK KU NOWEJ TRADYCJI (fragm.)

Utwór Artura Millera "WSZYSCY MOI SYNOWIE" gdyby powstał u nas nazwany by został rozrachunkowym. Jest bowiem w nim rozrachunek pokolenia następców z pokoleniem ojców. Ojciec fabrykant broni (samoloty) dostarczył felerne głowice silnikowe wojsku i piloci latający na złych maszynach zabijali się. W procesie przed sądem udało mu się wymigać, ale sąd moralny, jaki przeprowadzają dzieci jest ostrzejszy i bardziej bezwzględny. Oczywiście ojciec tłumaczy, że robił to wszystko, dla syna lub synów, zaś ci mu przypominają, że zbijając fortunę dla jednego syna zabijał wielu synów Ameryki. Jest to więc utwór atakujący egoizm kapitalisty i każe wątpić, czy racje ojca mogą być w ogóle przyjęte. Warto zwrócić jednak uwagę i na to, że człowiek ten (fabrykant grany przez Henryka Bąka) nie jest zdecydowanie czarnym charakterem, nie jest kapitalistą, jakiego wyobrażenie mamy ze złej literatury, jest to człowiek sympatyczny, zatroskany o dom, dzieci, rodzi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Magazyn Lubuski

Autor:

ZDZISŁAW MORAWSKI

Data:

21.04.1973

Realizacje repertuarowe