EN

27.11.1977 Wersja do druku

Kremlowskie kuranty

Wszystko w tym spektaklu potwier­dzało jego odświętny charakter. Zna­komita obsada, barwny kształt wido­wiskowy i nawet ozdobniki w postaci liryczno-rodzajowych songów oraz urozmaicających scenografię malar­skich plansz. Nie zawsze jednak nad­miar dobrych chęci dziełu sprzyja. I tym razem można by więc rozważać celowość jakby umyślnie atelewizyfnej formuły inscenizacyjnej przedsta­wienia, wszystkich zastosowanych układów i rozwiązań rodem z,,żywej" sceny wraz z płynącymi stąd pomyłka­mi, zwłaszcza w humorystycznej wręcz optyce niektórych scen. Ale i ta­ki zamysł kompozycyjny również, jak mniemać można, wyniknął z chęci za­znaczenia odświętnej doniosłości sztuki o ludziach i wydarzeniach pierwszych lat po rewolucji. Po "Kremlowskie kuranty" reżyse­rzy tradycyjnie już sięgają z okazji ro­cznicy Października. I nic dziwnego. Centralną postacią sztuki jest prze­cież Lenin, podobnie zresztą jak i dwu pozostałych części "Trylo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kremlowskie kuranty

Źródło:

Materiał nadesłany

Ekran nr 48

Autor:

Maria Brzostowiecka

Data:

27.11.1977

Realizacje repertuarowe