EN

9.06.1988 Wersja do druku

Kręgi piekła

Żaden inny utwór Marka Hłaski nie wywołał ta­kiego rezonansu, takiej nagonki w prasie krajo­wej na pisarza i żaden nie wpłynął tak na jego osobisty los, jak pisane w latach 1955-57 i utrzymane w tonie rozrachunkowym "Cmentarze" wydane (wraz z "Następnym do raju") w marcu 1958 r. na­kładem Instytutu Literackiego w Paryżu, mieście gdzie autor - przebywał wówczas na stypendium. Wśród nieprzebierających w środkach napaści na pisarza na uwagę zasługuje jedną, podpisaną pseudonimem SKIZ i zamieszczona w "Trybunie Ludu" pomawiająca Hłaskę o sprzedanie się ,,w ręce mię­dzynarodowych handlarzy bro­nią przeciw komunizmowi". Wtedy to właśnie autor "Cmentarzy" wystosował do "Trybuny" list otwarty pt. "Chwileczkę grabarze" z proś­bą o opublikowanie (co nigdy się nie stało), gdzie pisał m.in. "To nie ja wymyśliłem Warszawę, która przez wiele lat była miastem bez uśmiechu; (...), w której ludzie trzęśli się ze strachu; (...), w której naj­wy�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kręgi piekła

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 133

Autor:

Temida Stankiewicz-Podhorecka

Data:

09.06.1988

Realizacje repertuarowe