EN

1.02.1979 Wersja do druku

"Krawiec" czyli lekcja konformizmu

Mrożek, pisząc do redaktora naczelnego "Dialogu" w sprawie "Rzeźni", zastanawiał się przy okazji: "A Polska ma swoje sprawy, skąd ja mogę wiedzieć, jak które słowa brzmią w Polsce i jakie przybierają znaczenie? I na zakończenie tego samego listu: "Poza tym, choć w tej sprawia nie jest to istotne, uświadomiłem sobie, jak moje słowa mogą dla mnie brzmieć inaczej, niż dla czytelników "Dialogu". Ach, Boże, może tylko literatury i sztuki narodowe mają sens; społeczność wydaje artystę i artysta zwraca się do tejże społeczności. Ale taki co wędruje gdzieś tam nad sobą grymasi... Jeżeli jest sam, mówi raczej sam do siebie i nie powinien mieć pretensji, że sztuka, być może, to nie to, to wcale nie to". Te słowa Mrożek napisał w lutym 1973 r., to znaczy 6 lat temu. Gorzkie słowa, trzeba przyznać, ale też trzeba cenić ich niewątpliwą szczerość i uczciwość. Wyrażają ona przecież wątpliwości dotyczące sprawy dla autora najważni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Krawiec" czyli lekcja konformizmu

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Szczeciński

Autor:

Zdzisław Sośnicki

Data:

01.02.1979

Realizacje repertuarowe