Co dzieje się, gdy prywatne konflikty wyciekają ze sfery prywatnej w publiczną? Premiera "Wroga ludu" Henrika Ibsena w reżyserii Jana Klaty już w sobotę o godz.19.15
"Umiarkowanie jest pierwszą cnotą obywatela", "Ludzie wcale nie potrzebują nowych idei", "Życie to walka z trollami" - takie hasła promują najnowszy spektakl w Starym Teatrze. Przewodzi im intrygujący plakat autorstwa Wilhelma Sasnala, który zdaje się podważać próby ferowania wyroków - diabeł trzyma miarkę. Odmierza dobro i zło? Prawdę i fałsz? "Jako lekarz, jako prywatna osoba.... Jako podrzędny mi urzędnik kąpieliska nie masz prawa do wyrażania opinii, które byłyby w sprzeczności z przekonaniami twoich przełożonych" - uświadamia bez ogródek brat brata, burmistrz - doktora, a w tych głównych rolach obsadzeni są odpowiednio Radosław Krzyżowski i Juliusz Chrząstowski. Choć Ibsen napisał "Wroga ludu" w 1882 roku, to ścierające się mechanizmy, walka o władzę, napięcia pomiędzy braćmi nie straciły na sile. Nawet zarzewie konfliktu - odkrycie, że miejskie uzdrowisko, które stanowi koło napędowe lokalnej gospodarki, to właściwie jedno wi