EN

25.04.1959 Wersja do druku

Koszmarny sen mieszczucha

MOŻNA SOBIE WYOBRAZIĆ, że tego rodzaju historyjka przyś­niła się poczciwemu mieszczucho­wi. Do jego domu wpakowali się dwaj podpalacze, którzy wnoszą na strych beczki z benzyną i z ca­łą premedytacją przygotowują pożar. Właściciel domu żyje pod ter­rorem i w strachu, łudzi się jed­nak, że jakoś uniknie katastrofy. Jest wobec opryszków układny, próbuje zdobyć ich przyjaźń, obraca w żart pogróżki. Do ostat­niej chwili wierzy, że los będzie dla niego łaskawy, choć codzien­nie czyta w gazetach o mnożą­cych się dokoła wypadkach poża­rów, wzniecanych przez podob­nych opryszków. Do tego stopnia mobilizuje swe poczucie humoru, że sam wręcza podpalaczom zapałki, które wzniecą pożar w jego domu. Oto fabularna kanwa utworu Maxa Frischa, którego prapremiera polska jest nowym sukcesem Teatru Współczesnego. Głośny dziś na Zachodzie autor "Biedermanna i podpalaczy", z za­wodu architekt, reprezentuje wraz z Durrenmattem awangardowy kier

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Koszmarny sen mieszczucha

Źródło:

Materiał nadesłany

?

Autor:

Zofia Karczewska-Markiewicz

Data:

25.04.1959

Realizacje repertuarowe