EN

17.09.1974 Wersja do druku

Koszalin w Warszawie

"PANI się pytasz o Bertrama - pisał Zygmunt Krasiński do Zofii Ankwiczowej w roku 1834 - Bertram jest przy mnie - on jeden mnie nie odstąpił - i nie odstąpi. Często on siada po ruinach Rzymu, i lubi przedrzeźniać się im - szydzi sobie z włosa blond Cecylii Metelli - szydzi z miecza Scypionów; widziałem go raz w nocy jak usiadł sobie na samym szczycie grobu Metelli Cecylii, jak stamtąd panował cały czarny otaczającym gruzom, a księżyc szedł od widnokręgu ku ziemi, on wołał na niego, by się nie spieszył i z pośród zwalisk, z pałacu Frangipanów, z cyrku Caracalii, z wnętrza samej wieży ozwał się chór - chór Roberta, ogromny, przeważny - i drżały stare granity, stare trofea rzymskie pod falami dźwięków, pod przyciskiem akkordów, które coraz groźniej, coraz szerzej płynęły. Skinąłem, kiedy mi już dosyć tego było i wnet wszystko ucichło, i zlazł Bertram i małym się zrobił i czołgał się u stóp moich, a wnet księżyc nadleciał pon

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Koszalin w Warszawie

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 220

Autor:

Zastępca

Data:

17.09.1974

Realizacje repertuarowe