EN

19.09.2007 Wersja do druku

Koszalin. Sąsiedzi nie lubią BTD

"Jesteśmy oburzeni tym co Bałtycki Teatr Dramatyczny wyrabia na naszym podwórku - piszą mieszkańcy ulicy Morskiej 9 i 9A. - Urzędują tu dopiero pół roku, a rządzą się jak u siebie i z nami się nie liczą..."

Na liście zarzutów najważniejsze miejsce zajmuje sprawa podwórka, które pełni też funkcje prowizorycznego parkingu. Lokatorzy zwracają uwagę, że skoro BTD informuje, że bywalcy teatru mogą parkować po drugiej stronie ulicy (przed sklepem z wyposażeniem łazienek) oraz na parkingu Zakładu Energetycznego, to po co im jeszcze parking przed samym wejściem. Zdzisław Derebecki, dyrektor BTD, jest zdziwiony listem sąsiadów. - Zwróciliśmy się do Zarządu Dróg Miejskich z prośbą, by uporządkował teren, oczywiście też z korzyścią dla innych mieszkańców. Chcemy, by śmietniki były schowane, a na części trawnika powstały trzy, cztery miejsca parkingowe. Może dzięki temu auta nie będą blokować objazdu ani zastawiać wjazdu do garaży. To ma być parking dla pracowników, mieszkańców, amazonek, które tu mają swoje spotkania. Nasza publiczność rzeczywiście korzysta z innych parkingów. W piśmie do ratusza mieszkańcy piszą: Lokatorzy sami wykonal

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Parking niezgody

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Koszaliński nr 209/18.09.

Autor:

Joanna Boroń-Bednarz

Data:

19.09.2007