EN

1.01.1983 Wersja do druku

"Koriolan" - decyzje i skutki

Rozpatrywany jako tragedia zbiorowości, stanowi Koriolan laboratorium nagiej polityki. Ta sama asceza w traktowaniu losów i konfliktów jednostek skłoniła od dawna krytyków do uznania sztuki za najbardziej "Corneille'owską" w całym do­robku Szekspira. Surowość nie musi jednak oznaczać ubóstwa inscenizacji. W przedstawieniu Berliner Ensem­ble, pokazanym w Warszawie w r. 1970, scenograf (Karl von Appen) wzniósł na scenie groź­ną konstrukcję baszty i pogrążył wszystko w wyrafinowanych od­cieniach szarości, zaś Ruth Berghaus rozwinęła sceny bitewne w wielkie widowisko. W Stratfor­dzie w r. 1972 reżyser Trevor Nunn i scenograf Christopher Morley przywołali obraz ple­miennego Rzymu w oparciu o ponurą sztukę etruską. W obu przypadkach wrażenie surowości i grozy osiągnięto bardzo bogaty­mi środkami. W Warszawie Krzysztof Kelm, reżyser i scenograf w jednej oso­bie, zasugerował się opiniami o "nagości" Koriolana i potrakto­wał ją dosłownie: rzecz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 1

Autor:

Grzegorz Sinko

Data:

01.01.1983

Realizacje repertuarowe