Ponad 10 lat minęło od ukazania się wielowątkowej, skomplikowanej - jak nasza historia i rzeczywistość - książki. Owiana legendą "Mała Apokalipsa" Tadeusza Konwickiego okazała także nie zwykle atrakcyjnym tworzywem literackim dla teatru. Początkowo taki pomysł wydawał sią niemożliwy do urzeczywistnienia. Ale prawie półtoraroczna praca Krzysztofa Zaleskiego, w ścisłym kontakcie z autorem powieści, przyniosła rezultaty, które wielce zaskoczyły T. Konwickiego. Prapremiera "Małej apokalipsy" w inscenizacji K. Zaleskiego odbyła się w Teatrze Ateneum w Warszawie. Przedstawienie to cieszy się ogromnym powodzeniem u publiczności. Fakt ten a także związki K. Zaleskiego ze szczecińskim Teatrem Współczesnym sprawiły, że warszawski spektakl zostanie jakby przeniesiony do naszego miasta. Jego reżyserem jest Tadeusz Zapaśnik. - Czytając powieść i materiał sceniczny widać, rak trudnym zadaniem były zabiegi adaptacyjne. Co wybrać? Co zachowało uniwersal
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Szczeciński, nr 75