Karnawałem chyba tylko da się wytłumaczyć fakt, iż w repertuarze czcigodnego teatru poniedziałkowego znalazła się komedia. I to bynajmniej nie pozycja klasyczna, firmowana wielkim nazwiskiem, lecz taka sobie angielska komedyjka, rodzaj bulwarowej zabawy, pióra znanego, ale niezbyt przecież cenionego w Anglii i poza jej granicami, Noela Cowarda. Jego sztuki grywane z powodzeniem w teatrach jeszcze od czasów przedwojennych są, przy rzeczywiście błahej tematyce, po prostu dobrze napisane, skonstruowane z niewątpliwym nerwem scenicznym, mają żywy, błyskotliwy dialog i dają aktorom szansę stworzenia dobrych ról charakterystycznych. Dla Edwarda Dziewońskiego, prawdziwego majstra w przysposabianiu dla telewizji repertuaru komediowego, tego właśnie z pogranicza farsy czy komedii bulwarowej, są to wystarczające powody, żeby zaaranżować niezłą zabawę. Tak też było z owym "Seansem", którego tematem jest po prostu seans spirytystyczny, dziedzi
Tytuł oryginalny
Kontredans komicznych duchów
Źródło:
Materiał nadesłany
?