EN

6.04.2003 Wersja do druku

Koniec świata odwołany

"Ostatni" Tomasza Łubieńskiego to pierwsza bodaj sztuka napisana na specjalne zamówienie Teatru Narodowego. I jedna z niewielu w tym teatrze prób zmierzenia się z polską dramaturgią współczesną, rozumianą wąsko jako literatura najnowsza. Dramat Łubieńskiego jest pracą pamięci. "Wykorzystałem pamięć rodzinną: tę pisa­ną i ustną, która jest swobodniejsza, mniej zobowiązująca. Ku niej, z upływem czasu, coraz spieszniej próbujemy wracać. Zdaje się tym ciekawsza, im trudniej dostępna". Jak uczą dzieje literatury, praca pamięci przynosi czasem efekty artystycznie dosko­nałe. Ale na ogół pamięć zaprzęga się do prozy lub poezji. Rzadko staje się ona zwie­rzęciem pociągowym dramatu. Łubieński przyznaje jeszcze w programie do spektaklu, ilustrowanym fotografiami z prywatnego archiwum, że impuls do napi­sania sztuki zawdzięcza Jerzemu Grzego­rzewskiemu, który "rzucił hasło nie-boska komedia". I dalej ciekawie wyznaje: "Jak tu napisać sztuk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Koniec świata odwołany

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 14

Autor:

Piotr Gruszczyński

Data:

06.04.2003

Realizacje repertuarowe