EN

1.08.1966 Wersja do druku

Konfrontacje od Kotta do Moliere`a

Moliere pokazany ostatnio w Polsce przez Comedie Francaise przypomniał tę tradycję, na którą składa się wyrazista dykcja, ostre tempo wypowiedzi, statycz­ność monologujących aktorów, konwencjo-nalność scenografii, kostiumu i gestu. By­ło tu jednak i trochę czegoś innego: efek­ty farsowe, aktorskie zagrania w stylu teatru, powiedzmy, popularnego. "Szkoła mężów" to wprawdzie wczesna farsa, za­lążek późniejszych komedii - ale Comedie Francaise i może stylizowany, lecz ja­skrawy żart sytuacyjny? Czyżby i tu do­tarły słuchy, że konwencja molierowska wymaga zabiegów odświeżających i za­dbano po prostu o śmieszność? Pierwszym radykalnym molierowskim rewizjonistą w teatrze okazał się tak na­prawdę Planchon. Odrzucając wszystkie kanony i rygory stylu, osadzając Moliere'a w realiach francuskiej wsi i we współ­czesnej poetyce brechtowskiej, odkrył w "Grzegorzu Dyndale" niekłamany dramat społeczny. Pamięta się to przedstawienie: chłopski

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Konfrontacje od Kotta do Moliere`a

Źródło:

Materiał nadesłany

Dialog Nr 8

Autor:

Elżbieta Wysińska

Data:

01.08.1966

Realizacje repertuarowe