EN

16.03.1969 Wersja do druku

Kondukt raz jeszcze

W dwudziestopięcioletnim dorobku drama­turgii polskiej sztuka ta zajmuje bardzo po­czesne miejsce. Chyba mieści się w grupie sześciu najlepszych tekstów dramatycznych tego okresu. Tak się przynajmniej wydawało siedem lat temu, kiedy pod koniec roku 1961 "Kondukt" ukazał się w "Dialogu" i kiedy w ro­ku 1962 pojawiło się nowohuckie przedsta­wienie Jerzego Krasowskiego. Świetny debiut dramatyczny Bohdana Drozdowskiego obie­cywał wtedy, że teatr polski otrzyma nowego autora scenicznego z prawdziwego zdarzenia. Nastąpił pierwszy zawód: zapowiedź nie bar­dzo się sprawdziła, żaden z następnych tek­stów dramatycznych Drozdowskiego nie osiąg­nął dotąd rangi "Konduktu". Rzecz, która mia­ła charakter etiudy dramatycznej, do której autor zapewne nie przywiązywał takiego zna­czenia jak do sztuk następnych, okazała się propozycją najświetniejszą. Pojawienie się "Konduktu" wydawało się siedem lat temu także zapowiedzią czego in­nego: wkroczenia d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kondukt raz jeszcze

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 6

Autor:

Jerzy Koenig

Data:

16.03.1969

Realizacje repertuarowe